INTERPRETACJA WIERSZY: RZECZ WCALE NIE TAKA ŁATWA
- 22.12.2017 12:31
- Osiemnaścioro uczniów z klasy I a podjęło się analizy wierszy naszych lokalnych poetów piszących nie tylko współcześnie. Dziewczęta i chłopcy pracowali w parach. Ich wybór padł na następujące liryki : Alicji Flis - „Nie będę przepraszać za miłość” (oprac. Martyna Jabłońska i Aleksandra Sałanko) i „Jesienna miłość” (oprac. Aleksandra Wasilewska i Katarzyna Mironkiewicz); Tadeusza Korobowicza „Przyjacielowi” (oprac. Bartosz Jaworowski i Patryk Jurczak); Czesława Kuriaty „Z podróży wróciłem” (oprac. Martyna Jonko i Weronika Mackiewicz); Kazimierza Kozłowskiego - ”Cień” (oprac. Martyna Płońska i Agata Kwiatkowska), „Są takie dni” (oprac. Patrycja Chódzyńska i Alicja Kopak), „Wielki klon” (oprac. Filip Zapiec i Bartłomiej Hernik) i ”Automatyczny pilot” (oprac. Vitalij Chodakowski i Nikola Taracińska); Mariana Kwidzińskiego „Linia życia”(oprac. Sandra Markowska i Julia Włodarz).
Przygoda z poezją lokalnych twórców zaproponowana przez szkolnego bibliotekarza bardzo przypadła do gustu młodym recenzentom i wzbudziła niemało pozytywnych emocji. Jak młodzież odebrała wiersze napisane przez ludzi znacznie od nich starszych i doświadczonych? Popatrzmy na kilku przykładach.
„Jesienna miłość”
Jesień rozczesuje me włosy Poczuć dłoń ciepłą na sercu Liściem płonącym radością Wplątany wiatr w obietnicę W ostatnich promieniach Wiecznego szczęścia i nieba Zadumy Pogodnego
Z krzykiem dzikich gęsi lato Zrozumieć sens melodii życia Przeminęło, wspomnienie Wróżby zaklętej w dłoniach Dotknęło szeleszczących łez Splątanych wątłymi nitkami O poranku Przeznaczenia
Zziajani, zabiegani doganiamy
Miłość…. Podmiot liryczny oddaje się jesiennym refleksjom. Zauważa zmienność, której dowodem są wspomnienia o minionym lecie oraz dogłębne odczuwanie terażniejszości. Jesień jest czasem zadumy, której aspektem jest tęsknota potęgowana analizowaniem retrospekcji na różnych płaszczyznach. Osoba mówiąca w wierszu jest powiernikiem taj idei. Prócz jesieni rozczesującej włosy oraz liści płonących radością, autorka w swej perspektywie gromadzi także miłość. Utwór ma charakter silnie emocjonalny oraz dotyka rzeczywistości bliskiej każdemu człowiekowi.
„Wielki klon”
Scyzorykiem wycięte serce
pod nim
„Kocham Olę”
nie mam takich wspomnień
co prawda miałem wtedy
scyzoryk jak każdy chłopak
jednak szkoda mi było niszczyć
piękna kory
wielkiego drzewa.
Autor, spotykając na swej drodze drzewo z wyciętym sercem i napisem „Kocham Olę”, wspomina dzieciństwo, w którym nie pisał, nie wydrążał takich napisów w drzewach z powodu niechęci do ich niszczenia. Warto zauważyć, że w wieku młodzieńczym autor posiadał scyzoryk. Jest to niezwykle ważna i ciekawa informacja zmieniająca przebieg wydarzeń o 360 stopni.
„Linia życia”
Na słupie opuszczone bocianie gniazdo
manifestuje odlot ptaków
Złoty październik przygląda się z boku
stado baranów przechodzi obojętnie
Zziębnięte oczy przygasły pod kasztanem
na zwichniętej gałęzi
zawiesił się kokon słońca
Jesień z grzeczności zostawiła
ostatni liść
Tylko wiatr na drutach
uparcie przędzie swoją linię życia
line of life
Wiersz ten można zinterpretować jako przemijanie życia i czasu. Zostało ono ukazane jako zbliżająca się ku końcowi jesień – pora roku kojarząca się na ogół z zakończeniem pewnego etapu. W tym okresie przyroda „zapada w śpiączkę”, co w życiu człowieka symbolizować może kres życia. Życie ludzkie porównać można do linii, która kiedyś dobiega końca – tak samo jak jesień, która jest końcem cyklu pór roku.
Ciekawe, czy autorzy przywołanych wierszy zgodzą się z ich interpretacją zaproponowaną przez naszych szesnastoletnich odbiorców poezji? Pewnie się nie dowiemy …[A.T.]
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły